Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga była to pewnego rodzaju ucieczka od zbyt wielu
spraw. Coś czego nie muszę ale chcę. Coś na co być może nie wielu zwróci
uwagę ale to coś jest tak moje, że nie ma to zupełnie znaczenia.
I chociaż wciąż nie czuję, że mam coś wielkiego do powiedzenia światu piszę...... :) Bo czy zawsze chodzi o wielkie Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga była to pewnego rodzaju ucieczka od zbyt wielu
spraw. Coś czego nie muszę ale chcę. Coś na co być może nie wielu zwróci
uwagę ale to coś jest tak moje, że nie m
Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga była to pewnego rodzaju ucieczka od zbyt wielu
spraw. Coś czego nie muszę ale chcę. Coś na co być może nie wielu zwróci
uwagę ale to coś jest tak moje, że nie ma to zupełnie znaczenia.
I chociaż wciąż nie czuję, że mam coś wielkiego do powiedzenia światu piszę...... :) Bo czy zawsze chodzi o wielkie rzeczy......Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga była to pewnego rodzaju ucieczka od zbyt wielu
spraw. Coś czego nie muszę ale chcę. Coś na co być może nie wielu zwróci
uwagę ale to coś jest tak moje, że nie ma
Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga przeczuwałam, że coś wielkiego niebawem się
wydarzy.... Dziś wiem, że to coś wielkiego właśnie się wydarza, niosąc
ze sobą wszystko nowe.
Kiedy kilka miesięcy temu
sięgałam po tego bloga była to pewnego rodzaju ucieczka od zbyt wielu
spraw. Coś czego nie muszę ale chcę. Coś na co być może nie wielu zwróci
uwagę ale to coś jest tak moje, że nie ma to zupełnie znaczenia.
I chociaż wciąż nie czuję, że mam coś wielkiego do powiedzenia światu piszę...... :) Bo czy zawsze chodzi o wielkie rzeczy......
I tak ja, która lat temu 15 odpowiedziałam
"idę Panie" nie mogę się zatrzymać w drodze.... I chociaż w głębi
mojego poczucia bezpieczeństwa marzenia o stabilizacji znów zaczyna
pokrywać kurz, jakoś nie potrafię inaczej odpowiadać na zaproszenie Pana
i kiedy On woła ja powtarzam to krótkie słowo, które zmienia wszystko
"IDĘ".
Swoją drogą to nawet
ciekawe, że Jezus powołując wzywał słowami: "Pójdź za mną". Nie mówił
pomódlmy się razem albo po róbmy razem coś fajnego, albo działajmy
razem. Na pytanie uczniów: "Gdzie mieszkasz?" odpowiada:
"Chodźcie.......". Może dlatego na moje pytanie: "Gdzie mam mieszkać"
odpowiada: "Idź...."
Tak więc wyruszam w drogę. Nową, nieznaną. Tam gdzie On mnie zaprasza.
Wyruszam w drogę chodź od lat 15 wciąż idę..... taka tajemnica Jego wezwań.
Wyruszam bo moja Matka
(bł. Franciszka Siedliska) mówi, że moim zadaniem jest szerzyć Królestwo
Bożej Miłości a przecież jak szerzyć to najlepiej w drodze.
Wyruszam bo kiedy Duch wzywa nie potrafię się Mu oprzeć bo jak na Miłość nie odpowiedzieć miłością.
Wyruszam bo Wielbienie daje mi siłę....
Wyruszam i Wielbię....
Wyruszam bo Wielbię.....
Wielbię bo wyruszam......
IDĘ
PROWADŹ
Boże Wielki Wszechmogący
Wszechkochający Wszechogarniająca Miłości Ojca i Syna Duchu Święty Tobie
cześć i chwała po wszystkie wieki. Amen Amen Amen
rzeczy......
Komentarze
Prześlij komentarz